Dziś królują fiołki. Zakochałam się w tym papierze i nie mogę przestać wycinać te kwiatuchy. Są delikatne, wdzięczne i pięknie komponują się z różnymi papierami. Nabyłam solidny zapas w obawie przed szturmem stryszkowych półek :)Jak widzicie moja fascynacja fioletem ma się całkiem nieźle i trwa w najlepszel
Album jest formą podziękowań dla rodziców, pamiątką ślubną.
Zapraszam;
Dzieło sztuki, zwłaszcza to misterne wycinanie!
Marta dla mnie to sama przyjemność 🙂
Przepiękne fiołki! 🙂
Przepiękny album! Podziwiam Twoja cierpliwość do wycinania takich drobiazgów- ale efekt jest niesamowity!
Ja też się zakochałam w tych fiołkach 🙂