Bardzo zmęczona……Zawaliłam się pracą, ale na własne życzenie więc nie narzekam. Nie przewidziałam tylko tego, że moja córa postanowi znów się rozchorować. Dziubie więc po nocach stąd moje zmęczenie. Nic to….. Od dziś zaczynam maraton moich prac i dziś pierwsza z nich; album ślubny. W roli głównej Marie Antoinette z ILS. Kocham, kocham te papierzyska są boskie i na pewno to nie koniec prac z nimi w roli głównej.
Padam na twarz więc na dziś to tyle.
Zapraszam;
Po jajkowych mękach nadchodzi czas na odrobinę przyjemności. Kopertówki z cudnych papierów Victoriana ze scrap.com.pl.
Zapraszam;
Od dłuższego czasu chodziło mi po głowie wykonanie kartki całej w bieli podkreślając przy tym fakturę papieru. Okazja nadarzyła się sama. Poproszono mnie o zrobienie kartki na ślub i tak powstała zupełnie biała z delikatnymi akcentami złota. Specjalnie dla tej kartki kupiłam przepiękny papier czerpany z delikatnymi listkami. Przyznam, że jestem bardzo zadowolona z efektu końcowego ( rzadko się to ostatnio zdarza).
Zapraszam;
Kartka inspirowana przepięknymi pracami Enczy.
