Bardzo zmęczona……Zawaliłam się pracą, ale na własne życzenie więc nie narzekam. Nie przewidziałam tylko tego, że moja córa postanowi znów się rozchorować. Dziubie więc po nocach stąd moje zmęczenie. Nic to….. Od dziś zaczynam maraton moich prac i dziś pierwsza z nich; album ślubny. W roli głównej Marie Antoinette z ILS. Kocham, kocham te papierzyska są boskie i na pewno to nie koniec prac z nimi w roli głównej.
Padam na twarz więc na dziś to tyle.
Zapraszam;