Zobaczyłam je wykonane przez Mrouh i zakochałam się. Pierwszy raz zastosowałam (w tym turkusowym) technikę embossingu i jak wszystko co nowe wciągnęło mnie na maksa. Zdjęcie tego nie oddaje, ale na miniaturce można zobaczyć efekt. Również przeszycia powstały dzięki mojemu prezentowi na walentynki tzn. przepięknej malutkiej maszynie do szycia. Ja i maszyna do szycia 🙂 kto by pomyślał. Zakładko-notesy są idealne do zapisywania listy zakupów. Obciach z tymi post-it’ami chodzić 😉
Będę wdzięczna za opinie, również te negatywne.
Zapraszam;
Szczegóły;
Bardzo ładne i pomysłowe 🙂
Piękne te zakładki! Inne prace zresztą też – zimowy albumik jest super, szczególnie okładka 🙂
I cóż za zbieg okoliczności, też właśnie zaczęłam małe eksperymenty z embossingiem na gorąco i z palącą dmuchawą. Proces jest fascynujący, potencjał wielki, ale czuję, że muszę jeszcze sporo poćwiczyć 🙂 Mam też na myśli zmałpowanie od mrouh tych zakładek z notatkami, na urodziny koleżanki – mólki książkowej, w połowie marca…