To, że nie jestem zbyt mix-mediowa to już chyba wiecie. Szczytem moich możliwości było użycie gesso więc do tego wyzwania jakoś nie zapałałam entuzjazmem, ale dlaczego nie spróbować. Motywem przewodnim w stryszkowym wyzwaniu tym razem jest folia termokurczliwa. Zabawa rozpoczyna się podczas nagrzewania. Choć przyznaję, że spodziewałam się większych gabarytów odstęplowanego motywu to efekt jest ciekawy. A co Wy na to? Jestem ciekawa waszych opinii.
Mamy już kalendarzową jesień i możemy się cieszyć przepiękną gamą barw. Jest to doskonała inspiracja do zastosowania w swoich pracach. Moja dzisiejsza kartka w nietypowym kształcie (podobna powstała na warsztatach z Enczą) w ciepłych brązach przełamana fioletem. Okazuje się , że te dwa kolory doskonale ze sobą współgrają.
Życzę Wam udanego weekendu kochani…
Pojawiam się po dłużej chwili nieobecności spowodowanej niewielką techniczną awarią. Usterka naprawiona a ja mam dla Was nową odsłonę kartki typu składak . Wykonana została na bazie przepięknej ażurowej ramki z wykrojnika Spellbinders. Więcej informacji na temat kartki znajdziecie na styszkowym blogu.
