Pogoda za oknem tragiczna a u mnie słonecznie i cukierkowo. Dziś album dziecięcy, który powstał w tempie ekspresowym. Koniecznie muszę nadmienić, że „matką chrzestną” tego albumu jest Qrcza-k, która to poratowała mnie papierami, gdyż moje utknęły gdzieś pomiędzy ILS-em a magdowem :(. Dzięki kochana jeszcze raz. Album o wymiarach 20×20 na bazie papierów z kolekcji Zeszyty i Victoriany zakupionej w scrap.com.pl.
Zapraszam;