Z odchłani mojego mieszkanka gdzie walczę z grypą żołądkową 🙁 opowiem Wam o moim szóstym dniu w ilowescrap.
„Kręcone ” kwiaty spędzały mi dosłownie sen z powiek. Kiedy zobaczyłam je po raz pierwszy koniecznie chciałam je wykonać, ale mi nie wychodziło. Frustracja to dobre określenie, ale że jestem zawzięta i staram się osiągać postawione cele – udało mi się 🙂 Zmarnowałam przy tym kilka kartek , ale co tam…
Zapraszam;