U mnie znów dziecięco, jakoś nie mogę się uwolnić. Ta różowa sukienusia „chodziła” mi po głowie już jakiś czas, a ponieważ mój mąż jest zagorzałym przeciwnikiem różu wyżyłam się na papierze. Wczoraj w sklepie jakaś kobita powiedziała do Nadii, że jest ślicznym chłopczykiem :0. Przecież miała czapeczkę w różowe paseczki !!! No nic ponarzekałam sobie a teraz do roboty.
Miłego dnia wam życzę 🙂
Zapraszam;