Znów dopadło mnie jakieś choróbsko. Dlatego właśnie nie lubię kiedy robi się chłodno. Cierpię więc strasznie bo głowa boli z nosa kapie i chęci do życia jakoś brak. Czasem jednak wena napada i oddaje się bez reszty temu co kocham. Wracam do moich bodziaków bo wiem, że je lubicie 🙂
Dużoooooo zdjęć…
Zapraszam;
A najsłodsze są te dwa nity na dole, że niby zapięcie 🙂
Oj lubimy… ba, kochamy! Cudne!!!
Bossskie są!!!
:***
Dopieszczone 🙂
Uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam!!!
Są przesłodkie :).
Bo Twoje śpioszki są szczególne, takie cieplutkie i prawdziwie dzieciaczkowate:) Śliczne:)
Mamuśku jakie cudne bodziaczki, można prosić o tutorial albo szablonik. Boskie….
Zakochana jestem w Pani pracach… a te body są cudowne ….. brak słów!