Witam słonecznie 🙂
Po bodziakowych kartkach przyszedł czas na śliniaczkową. Zupełnie nie rozumiem swojego zafascynowania dziecięcymi akcesoriami. Myślałam, że mam to już za sobą 🙂
Kartka prosta bez wielu dodatków (taki był zamysł) z hipciem pociągniętym glossy effect. No i tyle w tej kwestii. Słonko w Szczecinie rozpieszcza nas ostatnio więc okazji do scrapowania mniej. W zapasie mam jednak coś fajnego, ale o tym za kilka dni.
Do usłyszenia (jeśli mogę tak powiedzieć).
Zapraszam;
Kartka jest urocza i przesłodka!
A hipcio superowy!
no i padłam z wrażenia…
Wszystkie te ostatnie dzieciakowate kartki są śliczne 🙂 Wyglądają tak, jakbyś kochała się w dziecięcych klimatach, a piszesz że nie rozumiesz skąd ta fascynacja. Kasza, jesteś super w dziecięcych klimatach!
🙂